supremis news

Rajd Bohemia: Udany trening Tedex Supremis Rally Team

Rajd Bohemia był dla polskich zawodników okazją do poznania nowych tras, ale przede wszystkim wielkim wyzwaniem. Wszak większość załóg debiutowała na czeskich oesach, a nawiązanie walki z lokalnymi zawodnikami było niemal nierealne. Dla załogi Tedex Supremis Rally Team Rajd Bohemia również był debiutem na czeskich trasach, a także w nowym samochodzie i wreszcie w RSMP. To nie błąd, bowiem Paweł Hankiewicz i Agnieszka Wierzchowska, na co dzień startujący w RPP, wykorzystali możliwość zgłoszenia się do rundy mistrzostw Czech.

To było niewiarygodne przeżycie. Ten rajd był chyba dla wszystkich bardzo trudny. Odcinki były rewelacyjne – bardzo zróżnicowane. Na każdym były bardzo szybkie i szerokie partie oraz bardzo wąskie i wolne momenty. Pod górę, z góry. Dosłownie wszystko! Do tego dochodziła piękna, ale ostro dająca w kość pogoda. 34stopnie w cieniu to ciut dużo (śmiech). Wczoraj przeglądałem opis i liczyłem zakręty – OS3 drugiego dnia miał u nas 222 zakręty. Dla porównania, kultowa Spalona ma 75 (śmiech). Pojechaliśmy na ten rajd na ogromnym luzie, bo nie mieliśmy żadnej presji. I za to dziękujemy naszym sponsorom, firmom Tedex i Supremis, które umożliwiły nam przygotowanie się do walki na polskich oesach – komentuje Paweł Hankiewicz.

Nadrzędnym celem startu w Rajdzie Bohemia było zapoznanie się z nową rajdową bronią, czyli Citroenem C2, przygotowanym przez TeamPlex Motosport. Decyzja o zmianie samochodu zapadła po serii awarii Hondy Civic Type-R, którą Paweł Hankiewicz i Agnieszka Wierzchowska startowali w ubiegłym sezonie. Ponad 220 trudnych czeskich oesów okazało się idealnym poligonem doświadczalnym i pozwoliło sprawdzić nową rajdówkę w warunkach bojowych.

W piątek w Sosnovej pierwszy raz wsiadłem w Citroena, ale nie miałem z tym większych problemów. Strasznie fajnie się jeździ tym samochodzikiem. Citroen działa na zasadzie on/off, żeby coś z niego wykrzesać trzeba jechać wszystko. Strasznie mi się to podoba – prawdziwa A-grupa! W sobotę, gdy zaczęło się realne ściganie, okazało się, że jesteśmy w stanie podgryzać chłopaków w Max’ach pomimo tego, iż jedziemy starszym modelem. To była świetna lekcja, bo cały CRT jechał sporo przed nami, więc widzieliśmy dokładnie wszystkie czasy. Dzięki temu miałem fajną motywację, bo to oni wyznaczali standardy. Poziom, na jakim jeździ polski CRT jest naprawdę bardzo wysoki – tam się jedzie na sto procent. Natomiast na temat tego co robili bracia Bębenkowie, to w ogóle nie za bardzo wiem co powiedzieć! – dodaje zawodnik Tedex Supremis Rally Team.

Załoga podkreślała, że szybko zgrała się z Citroenem i była bardzo zadowolona z nowego samochodu. Dystans przeszło trzech rund Rajdowego Pucharu Polski, pokonany dobrym tempem i bez większym problemów, utwierdził załogę Tedex Supremis Rally Team w przekonaniu, że decyzja o zmianie rajdówki jest słuszna. Pawła Hankiewicza i Agnieszkę Wierzchowską zobaczymy więc w Citroenie C2 już na Rajdzie Krakowskim i podczas kolejnych rajdów, gdzie postarają się odzyskać pechowo stracone punkty.

Co do samego samochodu to Citroen jest sporo wolniejszy od Hondy w kwestii silnikowej – to jest jednak około 40 koni różnicy. Za to Citroenem da się dużo agresywniej i szybciej przemieszczać. Wydaje mi się, że da się robić nim podobne czasy. Trzeba jednak uważać bo jest mniej pewny w prowadzeniu i przez to, że jest krótki jest naprawdę nerwowy. Dwa razy się obróciliśmy, raz mocno oparliśmy o skarpę zdejmując tylną oponę i raz zameldowaliśmy się u kogoś w ogródku na półtorej minuty (śmiech). Generalnie o tym rajdzie można by bardzo długo opowiadać – kończy Paweł Hankiewicz.

Jeśli interesuje Cię usprawnianie działania Twojego przedsiębiorstwa,

skontaktuj się z nami, żeby uzyskać więcej informacji.

Dowiedz się więcej

Sprawdź również